Leśna Czarodziejka była, odkąd pamiętam we mnie. Jedna z moich pięknych części mnie, ta która biegała po drzewach i strumieniach i ta która szuka teraz w głębinach lasu słyszenia siebie. Zobaczyłam ją wyraźnie wiele razy w moich leśnych kąpielach, czasie blisko siebie, kiedy dłonie dotykają mokrego mchu a oczy zaopatrzone były w otulającej zieleni.
Długo nie dowierzałam, wypierałam i porównywałam. Na zeszłorocznej randce ze sobą, na Sycylii, uznałam tą część siebie i postanowiłam pokazywać ją światu, dzielić się jej skarbami, które głęboko skrywała pod dębowymi liśćmi.
Dzisiaj rok później, otwieram drzwi jeszcze szerzej.Dzięki temu, że podjęłam decyzję o zamknięciu mojej dotychczasowej, głównej biznesowej, odzyskałam jeszcze więcej przestrzeni i lekkości. Miejsca, w którym czuję się jak się spełniam, poszerzam i rozkwitam. I wiem, że dary Leśnej Czarodziejki powiększają się i są nieskończone. Powiększam je wtedy, kiedy wybieram siebie i ścieżkę swojego serca oraz kiedy widzę jak rozbłyszczają dookoła moje otoczenie.
A skąd leśna?
Bo czuję, że jest częścią Matki Natury, jak czerpie i podziwia jej uzdrawiającą moc.
Bo kiedy sama jest napełniona i szczęśliwa, z radością obdarowuje wszystkich dookoła.
Leśny świat dostarcza mi niesamowite doświadczenie kolorów życia, które potem odnajduje w moim dalszym życiu.
Do leśnych zaułków wracam, tam tworzę, tam poznaje głębię siebie, bo słyszę co mi w duszy gra i stwarzam przestrzeń do bycia prawdziwym, wysłuchanym i przyjętym w całej takiej prawdzie jaka teraz jest.
Dla mnie, jest niezwykłym wyróżnieniem i radością, że gościsz w tych progach.
Czuj się wyśmienicie tutaj.
Zostaw komentarz